rzuty
Ciesze sie niezmiernie.
Myślałam, że wpisów do dziennika budowy dokonuje firma budowlana(ma swojego człowieka/) ,a tu niespodzianka.
Musze wynająć kierownika budowy.Nie wiem jak to sie stało ,że nie zgadałam sie w tym temacie wczesniej.
Nie wiem ile jeszcze za wymiane gruntu(bo musze wymienić pod domem według opini geologa)Myślałam że to działka płaska,gołym okiem nie widać że posiada mały dół w miejscu planowanej inwestycji.
I jeszcze teren podmokły,niedaleko płynie sobie rzeczka wpadająca do jeziora...
Czy moge wymienić już teraz czy po wytyczeniu budynku?
Zaczynam sie obawiac ,że mi zabraknie na dom;(
Rodzina kręci nosem:)
Jako że mąż w końcu ( po czterech miesiacach)znalazł prace,nie za bardzo miał czas i możliwości zajać sie gromadzeniem niezbednych papierków do pozwolenia wynajelismy pewna pania (pozdrawiam panią Barbare S-S zza murami;)) do zajecia sie nasza sprawa.
Miało być wszystko szybko i sprawnie aby nasz plan wypalił(czyli wprowadzka do nowego domu juz w grudniu)
Wyżej wspomniana pani miała swojego geodete który miał sporzadzić mape do celów projektowych.
W miedzy czasie pozalatwialiśmy inne papierki
.Minął ponad miesiac i cisza .
Zniecierpliwiona pojechałam z molim juz pokaźnym brzuchem do wydziału geodezji...
a tam tej mapki wogóle nie ma!
Okazało sie (poniekad-wersja geodety) że wydział mu ta mapke cofnoł- bo nie wrysował na naszej mapce rowu.
Tak, ów pechowy rów był przyczyna opuźnienia.Geodeta zamiast spojrzeć na plan zagospodarowania przestrzennego nakreslił działkę bez rowu jak to zrobił sąsiad.
Sasiad ma już wybudowany dom,rowu tam nie ma,podobno zasypał nielegalnie,ale chyba pozwolenie dostał tak?Tu badaja sprawe....
Tak czy siak,nasz wspaniały fachowiec( z polecenia pani architekt) jeszcze raz kreslił mapke,tym razem zgodną z planami.
Mały dom w szkielecie nazwa projektu "kowalski77"
Cena domu netto to 133tys.Prosta bryła -prostokąt.Dom bez piwnicy parterowy z poddaszem użytkowym.Mały 77metrów dla niewielkiej rodziny lub rodziny mniej zamożnej(takiej jak my;))
Cena domu zawiera fundament oraz projekt.Dom oddany przez firme za wyżej wymieniona kwote w stanie deweloperskim.
Stan deweloparski to: w zasadzie wszystko prucz:parkietów,glazury,terakoty,kontaktów,włączników,baterii,sanitariów.
Plusy: drzwi,parapety,kominek w cenie,ściany pomalowane na biało.
Na reszte musimy zdobyc pieniadze;/
Firma budowlana oferuje cztery wielkości domów,z czego wybraliśmy najtańszy i najmiejszy.
Buduje szybko i sprawnie poniewaz bryła domu jest niezmienna,dzieki czemu cześci do domu śa juz sporo wczesniej przygotowane.
Wnetrze domu klient zmienia według swojego pomysłu.
Projekt kowalski składa sie z:
dół: salon,kuchnia,łazienka
góra: dwa lub 3 pokoje
Do ich projektu wprowadziłam zmiany.Dodatkowe pomieszczenie na dole(kosztem salonu)
dodatkowa łazienka na górze,kosztem pokoi(mniejsze)
plus zabudowa wejścia tkzw wiatrołap.
Cena wzrosła o 10tys(budowa razem 143n)
zmiany w projekcie-3 tys(ale razem z uzgodnieniami i planem zagospodarowania przestrzennego)
dom bedzie wygladał mniej wiecej tak
Jak tylko dostane pozwolenie na budowe to zrobie skan wnetrza
Działkę kupiliśmy rok temu,planowalismy od razu zaczac budowe tzn pociagnac kredyt budowlany do końca i wybudowac mały dom.
Dotychczas mąż miał stałą prace i wszystko wskazywało na to że te marzenia sa realne...
MOże nie zarabiał kokosów ale stać nas było na wybudowanie domu i spłacanie rat,tym barzdiej że nie planowaliśmy sprzedawać mieszkania w którym wtedy mieszkaliśmy a dodatkowo go wynajać(byłyby fundusze które spłacałyby cześc raty)
troche zdjeć...
Jednak jak to sie dzieje w życiu...nie zawsze wszystko sie układa.Mąż stracił prace....
Wpadliśmy w dołek finansowy,
Chciałam już sprzedać ta działkę i spłacić bank...
Zaszłam jeszcze niespodziewanie w ciaże.... i stwierdziłam że nie pomieścimy sie w 31m
Może jednak zaryzykować?Dom w cenie mieszkania,gdzie ja to widziałam?
.Jak sprzedam działkę to znowu bede na zero,a szans na kredyt już nie ma,mąż bezrobotny(może chwilowo ale..)ja umowe na czas okreslony.Na utrzymaniu dziecko 3,5 l + nastepne w drodze.
Sprzedamy mieszkanie i wybudujemy dom w cenie kawalerki!
Nie byłam specjalnie fanka budowy szkieletowej,ale zmusiła mnie do tego sytuacja materialna(z początku).
Plan był taki,sprzedam szybko kawalerke,tymczasowo wynajme mieszkanie,złoże wniosek o pozwolenie na budowe,dom zbuduja mi w miesiac i wprowadze sie do niego tuż przed porodem.Rodze w grudniu.czy plan wypali?
Sprzedaliśmy mieszkanie w czerwcu a dopiero 2 tygodnie temu zostały złożone papiery o pozwolenie.
Biurokracja:/
Koleżanka moja z pod Warszawy -kupiła działkę 20 lipca i wyobraździe sobie juz jest na etapie budowy dachu w o wiele wiekszego domu i tradycyjnego
.Nie wpomne faktów,że za zebranie wszystkich niezbednych papierków o wiele mniej płaciła niż ja i wcale tak długo nie czekała.
Najdłużej czekaliśmy na mapke od geodety(2 miesiace)Podobno zrobił ją szybko ale ja cofneli.Z winy sasiada,albo geodety.
Za chwile wyjaśnie w czym rzecz....
a tymczasem zdjecia mieszkania które sprzedaliśmy i dzieki któremu postanie mały domek szkieletowy "kowalski77"
31 metrów kawalerka,tyle że przerobiona najtańszym sposobem na 2 pokoje(z kuchni zrobiony pokój dla Kamila)
sprzedane 168tys
Od czerwca mam status bezdomnej;)